Rozdział 6 ♥
[ oczami Ingi ]
Gdy Ola nam wszystko opowiedziała byłam zdziwiona, że ona po prostu zlała to , że ktoś przed chwilą ją zgwałcił . Powiedziała nam to i usiadła na kanapie . Postanowiliśmy z chłopakami , że oglądniemy jakąś komedie ,żeby się rozluźniła i nie myślała teraz o tym . Włączyliśmy film , był bardzo śmieszny , momentami prawie sikałam ze śmiechu . Ola byłą taka nie obecna , nie śmiałą się wogóle , miała grobową minę . Wiedziałam , że w głębi duszy cierpi . Chłopcy , chyba też to zauważyli i postanowili ją pocieszyć . A propo chłopców , zmieniłam o nich zdaanie , uważam , że są na prawde spoko . Dawniej , gdy znałam ich tylko jako gwiazdy , ws umie to ich nie znałam uważałam , że są zakochanymi w sobie lalusiami . Teraz zmieniłam zdanie , wiem , że tacy nie są . Z przemyśleń wyrwał mnie donośny śmiech Nialla i reszty . Kątem oka spojrzałam na Olę . Po jej policzku spływała łza . Postanowiłam ją pocieszyć , jeszcze nie wiedziałam jak , ale musiałam to zrobić.
[ oczami Oli ]
Udawałam przed wszystkimi , że jest OK . Myślałam , że w Londynie będzie naprawde dobrze , ale myliłam się , nie wiem czy jestem jakaś naznaczona , czy huj wie że wszyscy w okół mnie krzywdzą . Wiedziałam jedno , że takie życie nie ma sensu , że dalsze życie nie ma sensu . Uroniłam łze , pomimo iż film był bardzo śmieszny , normalnie już zwijałam bym się ze śmiechu na podłodze , bo ogólnie dawniej byłam taka nie ogarnięta , z wszystkiego się śmiałam i wgl . a teraz nawet taki zajebiście śmieszny film nie potrafi nawet wywołać uśmiechu na mojej twarzy , malutkiego uśmiechu . Wiedziałam , że nie chce żyć , nie po tym wszystkim co się stało. Poczułam , że ktoś mnie przytula , otarłam łzy i obruciłam głowe , byłą to Iga .
Wszyscy paczyli na mnie , a ja myślałam , że się spale. Widziałam jak wszyscy ze smutkiem i współczuciem wlepiają we mnie swoje gałki oczne . Nie wytrzymałam rozryczałam się .
- Przepraszam . JA nie moge . JA .. ja po prostu tak nie mogę - wykrztusiłam z siebie i poszłam na górę . Miałam tylko jeden zamiar . Wziąść w obroty moją "przyjaciółkę " żyletke i zakończyć swoje nędzne życie na tym świecie.
[ Oczami Lou]
Poszła do siebie , wiedziałem , że to wszystko prze ze mnie , byłem kretynem, siedzieliśmy w ciszy przez ok. 10 min. Nagle Iga przemówiła.
- O cholera jasna ,
- Co ? - zapytał Zayn
- Pamiętacie jej słowa , że ona już dłużej tak nie może, teraz przyszło mi do głowy , że to było pożegnanie , rozumiecie - powiedziała
- Ale ,chodzi Ci o ... - nie dokończyłem
- Tak , ona już kiedyś próbowała to zrobić .
Nic nie powiedziałem , wbiegłem na górę . Sprawdziłem jej pokój , nie było jej tam . Poszłem do łazienki , byłą zamknięta , wiedziałem , że ona tam jest , dobijałem sie do drzwi , ale ona nic nie powiedziała , nie otworzyła ich . W końcu wyważyłem drzwi to co zobaczyłem , zmroziło mnie . Ola leżała tam nie przytomna , wo kół było pełno krwi , miała pocięty nadgarstek , nie wiedziałem co mam zrobić , najdelikatniej jak umiałem wziąłem ją na ręce i zaniosłem na dół.
Reszta na dole rozmawiała w najlepsze , ja zacząłem płakać . Gdy weszłem na dół z Olą na rękach zobaczyłem strach w ich oczach .
- DZWOŃCIE NA POGOTOWIE - wykrzyczałem .
Nagle Ola ockneła sie i dość głośno powiedziała : Przepraszam , żegnajcie . I znów zamknełą oczy.
Bałem się , że strace ją już na zawsze/
_________________________________________________________________________
I JAk wam się podoba ? hmmm . Przepraszam , że
mnie długo nie było , jesli ktoś czyta tego bloga , niech pozostawia po sobie jakiś ślad w komentarzu . Z góry sory za błędy :D cześć ♥
jeeej właśnie przeczytałam całe opowiadanie i stwierdzam że jest świetne <3
OdpowiedzUsuńawww jak Lou troszczy się o Olę :D
dodawaj szybko NN bo nie wytrzymam ;)x
dzięki za te słowa i przepraszam , że nie dodawałam nowych rozdziałów . Obiecuje poprawe :D
UsuńMega smutny...
OdpowiedzUsuńale super..
dzięki :)
Usuń