Podeszli do nas . Widziałam zniechęconą minę Ingi , ona ich nie lubi i uwarza za pedałków .
No może nie wszystkich . Jej zdaniem tylko Zayn jest normalny .
- Cześć . Jestem Louise - przedstawił się marchewa i posłał mi ten śliczny uśmiech .
- Cześć . Jestem Ola- wyszczerzyłam dwa rzędy białych ząbków.
- Ja wezmę Twoje walizki .- powiedział po czym złapał dwie walizki w ręce i poszedł do samochodu . Ja wzięłam ostatnia walizkę i ruszyłam za nim . Podszedł do mnie Harry z walizkami Ingi i zagadał
- Cześć Jestem ..
- Harry , tak wiem , Ja jestem Ola - posłałam mu promienny uśmiech
- Miło mi Cię poznać - powiedział i się wyszczerzył .
- Mi też . Znaleźliśmy się tuż pod ich busem . Wsiedliśmy , a Louis kierował .
Śmialiśmy się , zaczęliśmy się zapoznawać .
- Dziewczynki - zaczął wujek
- Tak ? - zapytałyśmy równocześnie z Ingą
- Razem z chłopcami uzgodniliśmy , że zamieszkacie razem z nimi , w ich apartamencie - powiedział spokojnie
- Że co ? - zapytałam
- Ale jak to ? - dodała Inga
- Mnie całymi dniami nie ma w domu i nie chcę Olu żeby znowu stała Ci się krzywda , więc zamieszkacie z chłopcami , u nich zawsze jest ktoś w domu , kto może się wami zaopiekować- powiedział
- Ta . super , mama wszystko Ci powiedziała tak , może oni też o wszystkim wiedza . co ? przyjechałam tutaj żeby zapomnieć . Nie chcę być traktowana jak dziecko - powiedziałam nerwowo
- Ale o co chodzi ? - zapytał Louis
- Nie wtrącaj się - warknęłam
- Przepraszam - powiedział .
W samochodzie nastała krępująca cisza . Po 15 minutach wreszcie dotarliśmy na miejsce . Gdy wysiadłam z samochodu podeszłam do Louisa.
- Przepraszam , głupio się zachowałam - powiedziałam i zrobiłam minę zbitego psa.
- spoko , nic się nie stało - powiedział i posłał mi ten swój cudowny uśmiech . Od razu się rozchmurzyłam.
Wzieliśmy walizki i weszliśmy do domu .To nie był dom , to była willa . Była śnieżno biała i bardzo duża.
W środku było bardzo nowocześnie urządzona . Walizki wziął Louis , Harry i wujek i wnieśli je po schodach do naszych pokoji . . Razem z Ingą weszłyśmy do salonu . Na kanapie siedział Liam i z kimś pisał . Obok siedział Zayn z Niallem i grali na konsoli . Weszłyśmy tak cicho , że nas nie zauważyli . Do salonu wpadł wujek i powiedział
- Ja już was tu zostawiam pa -i wyszedł
Wtedy dopiero nas zauważyli . Podeszli i zaczęli się przedstawiać . do pokoju wrócili Loczek i boo bear i postanowiliśmy zrobić wspólnego misiaczka.
Czułam się tam swobodnie , jak w domu .
Wstałam z kanapy i ruszyłam do kuchni , otworzyłam lodówkę , bo byłam głodna , ale niestety nie było tam nic innego oprócz marchewek . No cóż marchewki też dobre . Wzięłam kilka i ruszyłam do salonu .
- Ukradłam wam marchewki - powiedziałam zajadając się jedną z nich .
- To moje marchewki - powiedział Louis udając że jest zły . Na widok jego miny zaczęłam się strasznie śmiać . Wszyscy zaczęli się śmiać , ponieważ mój śmiech jest zaraźliwy . Louis rzucił się na mnie i próbował ukraść mi marchewki . Nie udało się mu , więc usiadł na mnie i zaczął gilgotać .
- A... ! LOuis ., NIE . błagam przestań! hahaha- darłam się
-Nie radziłabym z nią zadzierać - powiedziała Inga . Wszyscy spojrzeli na nią a Louis dalejj mnie gilgotał .
- Dlaczego ? - zapytał Niall z buzią pełną żelków
- Bo ona trenuję boxing , - powiedziała .
wszyscy zrobili zbiorowe ' uuuuuu' a Louis w końcu ze mnie zeszedł . Wstałam , otrzepałam się i z irytacjją w głosie powiedziałam - Dzięki wszystkim za pomoc . Reszta wybuchła śmiechem , a gdy skończyli zapytałam - Mam Ci Tomlinson przywalić za te łaskotki?
- Nie bij - powiedział i schował się za Liamem
- hahha . Tym razem cię oszczędze , ale nie zadzieraj z e mną - powiedziałam z powagą w głosie
- Dobrze mamo - powiedział i mnie przytulił - Przepraszam - dodał . Naill wybuchnął śmiechem i zaczął wariować , wbiegł w Zayna , który się przewrócił i wpadł na Ingę . Razem z Louisem się śmialiśmy za co oberwaliśmy poduszkami i żelkami .
- Nie wiem jak wy , ale ja jestem wykończona , idę spać . - powiedziałam
- okey. - odpowiedzieli chórem
- A może mi ktoś pokaże gdzie jest mój pokój . ? - zapytałam .
- Ja ci pokaże - powiedział marchewa i zaprowadził do pokoju.
- Twój pokój jest koło mojego , więc jak będziesz miała koszmary to wbijaj śmiało . A i jeszcze jedno . Są tylko 3 łazienki , 1 na dole reszta na górze . Dobranoc.- powiedział i wyszedł.
Byłam tak wykończona , że przebrałam się w piżame i nie poszłam sie umyć .Gdy zasypiałam była 19.
- Uciekaj .
- Ale gdzie? Przed kim ?
- przed nim . uciekaj . nie obracaj się.
Obruciłam się , zobaczyłam twarz Maksa , a później tylko huk i ciemność .
Przebudziłam się , na szczęście to był tylko sen . Boże czy on nawet na wakacjach musi mi o sobie przypominać i mnie straszyć . Uroniłam kilka łez. Zeszłam do kuchni , bo zaschło mi w gardle . przechodząc przez salon zauważyłam , że chłopcy oglądają film .
- Fajne gatki - rzucił nagle Liam i spojrzał na moja piżame
- Dzięki - odpowiedziałam i zrobiłam sztuczny uśmiech.
Poszłam do kuchni , wyciągnęłam wode i poszłam do chłopców .
- Płakałaś ? - zapytał Louis.
- nie - skłamałam
- wiem , że kłamiesz - powiedział stanowczo
-ta .. tobie to nic nie umknie
- Co sie stało? - zapytał troskliwie Niall
- Nic , nie ważne - powiedziałam
- Nie chcesz nam powiedzieć . okey - powiedział Zayn
- to nie tak . - zająkłam się
- A jak ? - dopytywał loczek .
- Dajcie jej spokój - bronił mnie Liam - a wy byście powiedzieli , ona zna nas jeden dzień . Ja też bym tak szybko komuś nie zaufał .
- Dzięki - szepnełam to chłopaka na ucho tak żeby nikt nie usłyszał .
- Okey przepraszamy . Masz rację - powiedział Louis
- Spoko . A teraz na przeprosiny macie mi zrobić kolację , wymasować stopy i dać swoje słodycze - zaśmiałam się
- wszystko , tylko nie moje słodycze - mówił przerażony Niall . - wymasuje Ci stopy tylko odwal się od moich słodyczy.
- Dobra , wezmę twixy Harryego ,ale stopy masuję m i Louis
- Co ? czemu ja ? - pytał
- trudno ,mój drogi .
Po 10 minutach dostałam pyszne tosty na kolecje , którą przygotował Zayn . Harry oddał mi swoje Twixy a Louis masował stopy.
- Dobra , może coś oglądniemy - zasugerował Niall
- Chętnie tylko nie żaden horror - powiedziałam
- Dlaczego ? - zapytał smutnie Loczek
- Bo się boję - powiedziałam
- Masz przy sobie 5 super facetów a ty się boisz - powiedział Zayn pokazując swoje mięśnie .
- hahha . Dobra niech wam będzie . Włączyliśmy film . Nie minęło 10 minut a ja zasnęłam na kolanach Nialla i Louisa.
_____________________________________________________________________________
Następne rozdziały będą jutro . Piszcie szczerze czy wam się podoba . Jeśli możecie to polecajcie mnie : > Z góry dziękuję i przepraszam za błędy . <3♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz