[ Harry ]
Siedzimy właśnie w salonie , wróciliśmy do domu , bo z Olką było już wszystko w porządku ,a le niestety nadal była w śpiączce i nie mogliśmy przy niej być . Martwi mnie ta cała sprawa ,ale nie tak jak każdego , wszyscy przejmują sie losem Oli , ja też ,ale chyba jako jedyny w tej całej sytuacji martwie się bardzo o Lou , biedaczysko strasznie to wszystko znosi , widać ewidentnie że się zakochał , ale czy z wzajemnością ? tego nikt nie wiem , Ola to na prawde śliczna i mądra dziewczyna , która przeszła już wiele , pasiasty dobrze trafił ,a le jeszcze nic nie wiadomo , każdy z nas wierzy w to że Olka się obudzi i oby tak było , ale czy nie wyjedzie do Polski ? tego Lou by nie wytrzymał . Coś mi mówi moja hazzowata intuicja że oni będą razem .
**
Lou już wszystko okey - mówił przytulając go Zayn , gdy Lou znów sie rozkleił . Nie mogłem patrzeć jak cierpi . Podszedłem do niego , usiadłem mu na kolanach , a on wtulił się we mnie i szlochał cicho.
Siedzieliśmy tak chwilę w ciszy ,chłopcy przyglądali się nam , nagle LOu zrzucił mnie z siebie i zaczął gilgotać .
-nie... Louu ....błagam - można było usłyszeć moje krzyki przez śmiech . Po mimo tego że nie nawidziłem jak ktoś mnie łaskotał , w tej chwili cieszyłem się z tego jak nigdy . Lou wracał humor i to było najważniejsze .
-Kocham was, nie wiem co bym bez was zrobił .- rzucił się na nas pasiasty .
-Ej a co z Marckiem (wujek OLi , menager chłopaków) , chyba trzeba go powiadomić o stanie Oli . -wtrąciła Iga . rzeczywiście wyjechał i o niczym nie wie , ale może tak jbędzie lepiej .
- Nie , a co jeśli on ją zabierz e, zakarze spotykania się z nami , ja tego nie zniose , prosze nie mówcie mu - błagał Lou ze łzami w oczach .
-Spokojnie Lou , nie powiemy mu , obiecuje -przytuliła go Inga .
-No właśnie Louis nie przejmuj się , nie będzie go całe wakacje , a do tego czasu , Ola miejmy nadzieje się wybudzi .-wtrącił Niall ,któremu pocieszanie coś nie wyszło , bo wszystkim zrzedła mina i znów wróciła ponura atmosfera. A co jeśli ona się nie obudzi ?
[ Inga ]
Właśnie dotarły do mnie słowa Niala , poczułam ukłucie w sercu, kocham ja jak rodzona siostre nie wyobrażam sobie życia bez niej , a jeśli ona sie nie obudzi ? nie , ona na pewno będzie żyć .
"yellow diamonds in the lights... " usłyszłam piosenkę Rihanny "we found love " wstałam z sofy powiedziałam : O CHOLERA .
-O co kaman ?-zapytał daddy .
-Słyszysz ?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie .
-No "we found love " i co z tego ?
-To dzwonek Olki , na pewno dzwonią jej rodzice i co teraz ? -stwierdziłam .
-O cholera -powiedzieli chórkiem , widziałam wielki strach w oczach Lou . Zayn wstał i bez słowa poszedł na górę , po chwili wrócił z telefonem Olki w ręku
- Masz ,odbierz ,powiedz że sie kompie ,albo ,że wyszła - podał mi go .
- A nie możesz ty - zapytałam
-Nie , lepiej nie , to było by troche podejrzane , pozatym oni chyba nie wiedza że mieszkamy razem .
-racja - wziełam telefon , który dzwonił już chyba 3 razy.Odebrałam
-Halo córciu , boże jak ja się o ciebie martwiłam, wszystko dobrze?
-ee.. dzień dobry tu Inga , Ola nie może rozmawiać bo bierze kąpiel , przekazać coś . ?-zapytałam niepewnie.
- o witaj skarbie , przekarz Oli żeby oddzwoniła w wolnej chwili , do widzenia
-do..dobrze ,do widzenia - rozłączyłam się
-I co , połknęła haczyk?-pytał Zayn
- tak ,, w sumie tak , ale chce żeby Ola później oddzwoniła - powiedziałam spanikowana .
-Nie martw sie ,coś wymyślimy -przytulił mnie .
-Pora spać -oznajmił przeciągając sie Li . Wszyscy rozeszli się do pokoju życząc sobie nawzajem dobrej nocy . Zayn jak to Zayn zawsze troszczył sie o mnie , odprowadził mnie do pokoju .
- To aj już pójdę -powiedział chwytając za klamkę .
-Zayn..czy mógłbyś ze mną zostać , nie chce spać sama -poprosiłam
- Dobrze - jebnął smajla -wezmę tylko piżame i wróce -powiedział i wymknął się z pokoju . Kożystając z tego że wyszedł , szybko ,przebrałam się w długi męski podkoszulek i bokserki , które służyły mi za piżamę .
Po chwili do pokoju wszedł Zayn w samych spodniach od piżamy, wyglądał tak mraśnieee , jego umięśniony tors i rozwalona fryzura działały an mnie tak ,że aż miękły mi nogi . trochę się zapaczyłam na niego .
- Jeśli chcesz mogę sie ubrać - zaproponował.
-Spoko , nie musisz - powiedziałam - Chodź tu
- po co ?- zapytał zdezorientowany .
- no , chyba miałeś ze mną spać -odparłam
-a no tak , sory zawiesiłem się . -ruszył w stronę łózka
[ Zayn ]
Ucieszyłem się , ze Iga zaproponowała mi ,żebym z nią spał . Bardzo mi się podobała . Gdy wszedłem do jej pokoju , oniemiałem , stałą koło łóżka , a koszulce i różowych bokserkach,które podkreślały jej tyłek , wyglądała tak że aż zapierało mi dech w piersiach . Nie kontaktowałem normalnie . Nie wiedziałem przy niej opanuje ,Malik ogarnij się - skarciłem się w myślach . Wszedłem pod ciepłą kołderkę , a zaraz obok mnie zjawiła się moja "sąsiadka" , wtuliła się we mnie , ja objąłem ręką jej brzuch , a drugą gładziłem włosy . Dziewczyna chciała coś ode mnie , obróciłem głowę i wtedy nasze wargi się zetknęły , całowała tak delikatnie i namiętnie .Oderwała się ode mnie
- Zayn ja przepraszam , to to było nie chcący -tłumaczyła się
-Iga , spokojnie rozumiem , mi się to podobało- powiedziałem prawde , bo nie panowałem już nad tym co mówie . - Słuchaj , nie chcę żebyś pomyślała , że wykorzystuje sytuację , ale ja .. znaczy ty ty mi się podobasz-jąkałem się . Ona nic nie odpowiedziała
-rozumiem , możesz nie odwzajemniać moich uczuć , będzie lepiej jak pójde - byłem cholernie zawiedziony .
-Zayn , poczekaj -złąpałą mnie za ręke - na prawdę Ci się podobam -zapytała i słodko przygryzła wargę .
Pocałowałem ją delikatnie .
-Czy taka odpowiedź wystarczy -zapytałem . Kiwnęła głową
-Zayn ..t y też mi się podobasz -zarumieniła się .
-Na prawdę -teraz ja zapytałem . Inga nic nie odpowiedziała tylko przylgnęła ustami do moich , odwzajemniłem ten pocałunek , nasze języki delikatnie stykały się ze sobą .
-Czy taka odpowiedź wystarczy -szepnęła w połowie pocałunku .
-Zdecydowanie tak .-odparłem , przytuliłem się do niej , położyliśmy się z powrotem , byłem szczęśliwy ajk nigdy . zasnąłem .
_________________________________________________________
Długo mnie nie było , przepraszam > Podoba się rozdział ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz